Wchodzisz do budynku. Widzisz typowo orientalny styl. Na prawo od drzwi są szatnie męska i damska, niezbyt duże, ale dla trenujących wystarczają. Idziesz dalej, na wprost widzisz napis WC i Natrysk, wyglądają na nieużywane, są idealnie czyste, można tylko gratulować tym co to sprzątają. Zatrzymuje cie instruktor walk " NIE W BUTACH BARANIE" - wrzeszczy. Wystraszony zdejmujesz buty i wchodzisz do sali. Jest świetna. Duża, w połowie wypełniona matami do padania. Przy najbliższej ścianie widzisz dziesięć worków treningowych i jakieś dzieciaki uderzające w nie z niesamowitą siłą. Dalej masz drabinki i drążki, wiesz już, że to tam wzmocnisz swoje ręce i nogi. Jak myślisz, spodoba ci się to miejsce, czy będzie cie prześladować w nocy?
Offline